Co to była za dzień. W szkole nocował Samorząd Szkolny wraz z opiekunkami: panią Bożeną Iwańską i panią Iwoną Rogozińską. Dziewczęta rozgościły się na sali judo, przygotowały sobie posłania. Nie były zainteresowane pieczeniem kiełbasek w piekarniku, zdecydowanie wolały przygotowanie ogniska i pieczenie kiełbasek na świeżym powietrzu. Zachowały przy tym zasady bezpieczeństwa, aby samym nie być upieczonym na ogniu. Próbowały oglądać horrory, ale nie udało im się dotrwać do końca. Wiadomo horrory są straszne. Po północy nieco zgłodniały, dlatego też buszowały po kuchni, aby przygotować pyszne gofry. Po zjedzeniu smakołyków nabrały ochoty na zabawę w chowanego. Wyraźnie odechciało im się spać i urzędowały na Sali do siódmej rano. Niestety pospały tylko … godzinę, bo trzeba już było wstawać, sprzątać, a potem zjeść pyszne śniadanie przygotowane przez panie. Oczywiście dziewczęta chętnie by to powtórzyły…